I znów będzie płacz i zgrzytanie zębów – Elden Ring to takie bardziej wypasione Soulsy, z otwartym światem, zjawiskowymi miejscówkami, trudnymi bossami i piekielnie dobrym klimatem. Gra się w to świetnie, tyle tylko że czasem można ze złości pogryźć pada i obrazić teściową.
Źródło: Zakochałem się w Elden Ring, ale to toksyczna miłość
Zakochałem się w Elden Ring, ale to toksyczna miłość

Poprzedni artykuł