Degradacje, delegowanie do odległych o kilkaset kilometrów prokuratur, stawianie przed sądem za to, że – jak twierdzą sami prokuratorzy – nie mieli dowodów, by prowadzić śledztwa w konkretnych sprawach lub wobec osób, których ścigania domagali się politycy obozu rządzącego. – Za ogrom pracy, wysiłku, który wkładam w tę pracę, za wiele lat poświęceń, moi przełożeni tak mi podziękowali. Poczułam się absolutnie zdradzona – mówi dziennikarzom “Superwizjera” TVN Maciejowi Dudzie i Łukaszowi Rucińskiemu prokurator Justyna Brzozowska.
Źródło: “Prawo przede wszystkim”. Czym narazili się prokuratorzy
"Prawo przede wszystkim". Czym narazili się prokuratorzy

Poprzedni artykuł