Są dwa tematy, na które wypowiada się dziś każdy. Jeden to rozruchy w Waszyngtonie, drugi to szczepienia. Żadnego z nich dziś nie dotknę. O Ameryce już pisałem kilka razy, a jeśli idzie o szczepienie, to jestem zarejestrowany – zaznaczam – nie po znajomości, ale jako osobnik 80+. Doświadczenie związane ze szczepieniem opiszę po, a w tych dniach przeżyciem wartym uwagi była dla mnie lektura wywiadu z prezesem Obajtkiem w tygodniku „Do Rzeczy”.
Źródło: Obajtek szczery do bólu