Gdzie Hongkong, a gdzie Polska. Otóż nie tak daleko. I tam, i u nas trwa próba przekształcenia nie całkiem doskonałej demokracji w coś, co jeszcze nie ma nazwy. Jest połączeniem miękkiej politycznej dyktatury z rynkiem kontrolowanym przez państwo. Ta próba napotyka na silny opór społeczny. Epidemia, niezaplanowana przez polityków, tworzy coś w rodzaju sceny bądź boiska, na którym się polityczny bunt rozgrywa. Pekin wykorzystał okazję i przystąpił do pacyfikowania buntowników, których osłabiła epidemia – pisze w felietonie Maciej Wierzyński, wieloletni dziennikarz TVN24, twórca programu „Horyzont”.
Źródło: Gdzie Hongkong, a gdzie Nowogrodzka
Gdzie Hongkong, a gdzie Nowogrodzka

Poprzedni artykuł