Ze dwadzieścia lat temu w „The Wall Street Journal”, czyli w myśl nazewnictwa obowiązującego w czasach mojej młodości – organie światowej finansjery – przeczytałem artykuł, wedle którego Światowe Forum Gospodarcze odbywające się rokrocznie w Davos to nie żadne spotkanie gospodarcze tylko impreza towarzyska dla bogatych. Zjeżdżają się oni do tego szwajcarskiego uzdrowiska, aby przy dobrych trunkach i eleganckich zakąskach porozmawiać o przyszłości świata.
Źródło: Davos
Davos
