Jak to z nami graczami jest? Niby narzekamy na brak konsol i ich wysokie ceny, a gdy w oficjalnej dystrybucji pojawiają się zestawy PS5 za ponad 4 tysiące złotych nie widzimy w tym niczego nadzwyczajnego. Czy to już syndrom gotującej się żaby?
Źródło: Czy tylko mnie ceny PS5 zaczynają szokować? Gdzie kończy się wolny rynek a zaczyna dojenie graczy?
Czy tylko mnie ceny PS5 zaczynają szokować? Gdzie kończy się wolny rynek a zaczyna dojenie graczy?

Poprzedni artykuł