Choć Immortals of Aveum nie towarzyszyła taka pompa jak kolejnej odsłonie Call of Duty, to jednak ta niezwykła magiczna strzelanka miała potencjał na stanie się wakacyjnym hitem. Niestety, na przeszkodzie stanęło to co miało być jej największym atutem, czyli Unreal Engine 5.
Źródło: Czary, Call of Duty i szczypta Star Warsów, czyli recenzja Immortals of Aveum
Czary, Call of Duty i szczypta Star Warsów, czyli recenzja Immortals of Aveum

Poprzedni artykuł