W sobotę przez kilka godzin ratownicy medyczni mieli problemy z systemem, przez który komunikują się z dyspozytorami. – Dyspozytorzy musieli pisać wszystko w dokumentacji papierowej, a następnie było to przekazywane zespołom ratownictwa medycznego za pośrednictwem telefonów – tłumaczył Jakub Wakuluk, kierownik dyspozytorni medycznej w Poznaniu. Zapewniał, że nie wpłynęło to na szybkość udzielania pomocy.
Źródło: Awaria systemu ratownictwa medycznego. „Dyspozytorzy byli trochę jak ślepcy”
Awaria systemu ratownictwa medycznego. "Dyspozytorzy byli trochę jak ślepcy"
